Falubaz Zielona Góra - KMO (15 czerwca 2006)

boozy

Wyjazd sezonu więc i frekwencja dopisała. My wyruszamy dwoma pełnymi autokarami, do samej Zielonki jedziemy w kawalkadzie aut i busów ze znajomym POSem. Gdy wchodzimy na stadion, niemal cały nasz sektor jest już zajęty, a po przeliczeniu wychodzi, że zasiadło na nim ok. 1500 Ostrowian, co jest chyba rekordem jeśli chodzi o wyjazd o takiej odległości. Falubazom chyba się nawet nie śniło, że przewyższymy ich dwukrotnie jeśli chodzi o frekwencję wyjazdową Podczas prezentacji odpalamy jakieś tam resztki piro, natomiast Zielonka prezentuje paski w barwach klubu na całym stadionie co daje niezły efekt. My prowadzimy chyba po raz pierwszy doping przez całe spotkanie, bez większych przerw, z kolei Falubaz jest w ładnej liczbie w młynie. Nie obyło się bez obustronnych bluzg, ale prowokacja poszła od Falubazów, którzy palą nasz szalik (nie wiem czy skroili czy kupili ale pewnie to drugie ). Warte odnotowania są również strobole w asyście flag na kijach zaprezentowane przez Falubaz, oraz częste podłączanie się całego stadionu do dopingu. Po meczu zawodnicy wychodzą na tor podziękować, my czynimy to samo i udajemy się na parking, gdzie mimo porażki i braku bonusa wszyscy są w doskonałych humorach

Kibiców na stadionie - ok. 12 tyś
Nas w klatce - ok. 1500 osób